Przybliżyć strzelectwo młodym

Zmiana ustawy o broni i amunicji dla wielu młodych ludzi odsunęła upragniony moment otrzymania zezwolenia na zakup broni do czasu, kiedy wykażą się wiekiem w pełni dojrzałym to jest, kiedy ukończą 21 lat. Nie chciałbym polemizować w tym miejscu, co do słuszności tej decyzji. Jedno jest pewne, że nie poprawia to klimatu do uprawiania strzelectwa przez młodych ludzi, którzy chcą wstąpić w szeregi PZŁ. Sprawa niby drobna ale.... Pierwsze kontakty ze strzelbą, które wynieśliśmy z domu mają ogromny wpływ na to czy będziemy później aktywnie uczestniczyli w strzelectwie myśliwskim czy też będzie ono traktowane jako forma obowiązku ograniczającego się li tylko do uczestniczenia raz do roku w zawodach koła. Mając w swoim dorobku trenerskim kilku doskonałych strzelców muszę stwierdzić, że im wcześniej zaczynali tym ich późniejsze sukcesy osadzone były na mocniejszych fundamentach. Jak więc przybliżyć młodzieży - naszym dzieciom ten piękny sport aby mogły go uprawiać w sposób legalny a my żebyśmy mogli również legalnie czyli w zgodzie z prawem pomagać im w zdobywaniu kolejnych stopni wtajemniczenia. Sprawą najprostszą jest zapisanie młodego adepta do klubu strzeleckiego gdzie są uprawiane dyscypliny śrutowe: trap, skeet, czy double trap i sprawa załatwiona. Ale nie każdy mieszka w Warszawie, Wrocławiu czy Krakowie gdzie funkcjonują kluby strzeleckie mające w profilu swojej działalności te konkurencje strzeleckie. Co zrobić, gdy nie ma takiej możliwości a nasi następcy rwą się tak jak my kiedyś do strzelania? Odpowiedź jest prosta - należy założyć klub strzelecki. Jak to zrobić i kto to ma zrobić postaram się wyjaśnić? Być może niektórym należałoby długo wyjaśniać, po co to chcemy zrobić i jaki jest cel naszych poczynań, ale Ci z kolegów, którzy kochają strzelectwo doskonale wiedzą, że,,szkoda czasu i atłasu" i należy robić swoje. Życie pokaże, że każda dobrze zrobiona rzecz nie potrzebuje reklamy. Posiadanie zamocowanego prawnie klubu jest dla wszystkich zainteresowanych bardzo pożądane. Jeżeli nasza młodzież zdobędzie licencje będzie mogło spokojnie strzelać pod okiem instruktora. Jeżeli znajdziemy poparcie lokalnych władz PZL a myślę, że z tym nigdzie chyba nie będzie kłopotu, bo przecież powstanie klubu automatycznie powoduje rozwój strzelectwa i podniesienie jego poziomu, to z pewnością będzie można ustalić zasady korzystania ze strzelnicy, magazynu broni itp. Jednym słowem strzelanie naszych pociech zostanie zalegalizowane.
Pierwszym wymogiem, który musimy spełnić jest znalezienie piętnastu członków założycieli klubu. Równolegle bezwzględnie trzeba nawiązać kontakt z Okręgowym Związkiem Strzelectwa Sportowego skąd z pewnością otrzymamy znaczącą pomoc merytoryczną przy opracowywaniu projektu statutu i innych potrzebnych dokumentów, oraz założeniu samego klubu Założenie klubu w strukturze PZZS ułatwi nam załatwienie szeregu spraw i jednocześnie zapewni odpowiednią opiekę. 
Nie bez znaczenia będzie np. założenie klubu przy istniejącej strzelnicy, Zarządzie Okręgowym PZŁ, sklepie myśliwskim jednym słowem tam gdzie strzelectwo jest czymś naturalnym.
Po skompletowaniu potrzebnych dokumentów czeka nas zwołanie pierwszego zebrania członków założycieli. Przed zebraniem należy przygotować oczywiście potrzebne dokumenty jak: listę członków założycieli, projekt statutu klubu /gdzie oprócz dyscyplin trap, skeet zaznaczymy strzelectwo myśliwskie/, regulamin zebrania założycielskiego klubu strzeleckiego./nazwa/.............. w ............, odbytego w dniu ......., deklaracje wstąpienia do klubu itd. Najlepiej skontaktować się wcześniej z działającym klubem o podobnym profilu i zapoznać się z kolejnością załatwiania spraw. Obecność na zebraniu przedstawicieli Okręgowego Związku Strzelectwa Sportowego i władz PZŁ z pewnością ułatwi rozwiązanie wielu problemów.
Jest z tym wszystkim sporo zachodu zwłaszcza, że prawdziwa robota zaczyna się dopiero po założeniu klubu. Trzeba założyć dokumentacje, konto w banku, wyrobić pieczątki, zorganizować działanie biura, zorganizować szkolenie członków, badania lekarskie, doprowadzić do uzyskania licencji przez zawodników. Jednocześnie trzeba opracować założenia treningowe, ustalić wiele spraw, z jakimi, na co dzień boryka się każdy klub.
Myślę, że dla pasjonatów są to sprawy do pokonania a prawdziwa satysfakcja przyjdzie w momencie, gdy nasi podopieczni zaczną odnosić pierwsze sukcesy w swojej karierze strzeleckiej, satysfakcja tym większa, że przecież będziemy mieli w tym wszystkim swój mały wkład. Dla mnie osobiście każda wiadomość od któregoś z moich wychowanków o sukcesie, jaki akurat osiągnął jest zawsze szalenie miła i momentalnie przywodzi wspomnienia wspólnych treningów, startów, wygranych czy porażek. Jest też dowodem więzi, która zawiązała się podczas wspólnych treningów, kiedy stawiali swoje pierwsze małe kroki na myśliwskich standach.
Założenie klubu i umożliwienie, często niezwykle upragnionego przez młodych kontaktu ze strzelectwem ma też duży zasób aspektów wychowawczych. Wielokrotnie miałem okazję przekonać się jak poprawiali się w nauce, jak pracowali na swoje sukcesy, jak uczyli się je odnosić a też jak potrafili przyjąć porażkę. 
Trzeba jeszcze raz zaznaczyć że od momentu gdy staną się zawodnikami klubu ich obcowanie ze strzelbą stanie się dozwolone prawem a nam i osobom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo na naszych strzelnicach zaoszczędzi wielu stresów.

Andrzej Szeremet

Script logo