Parkur myśliwski

Parkur myśliwski - alternatywa strzelectwa myśliwskiego.

Parcours -(fr.), słowo to określało początkowo wyłącznie teren jeżdzieckiego konkursu skoków przez przeszkody. Z czasem, zaczęto stosować je w innych dyscyplinach sportu między innymi w strzelectwie, gdzie oznacza pole na którym również znajdują się przeszkody tym razem w postaci rzutków , niekiedy bardzo trudnych do trafienia.
Strzelectwo myśliwskie jakie dziś wszyscy uprawiamy, choć z pewnością niezwykle atrakcyjne i widowiskowe jest jednak w pewnym sensie stereotypowe, sytuacje są powtarzalne ze względu na formę konkurencji, sposób ich strzelania i obowiązujące przepisy. Naturalnie każda strzelnica ma swój niepowtarzalny charakter. Są strzelnice łatwiejsze i trudniejsze. Przeważnie wynika to z ukształtowana terenu, widoczności na przedpolu a rzadziej wynika to z budowy urządzeń , osi czy wręcz ukierunkowania strzelnicy w terenie gdyż określone przepisy i regulaminy oraz przyjmowane ogólnie zasady ich budowy regulują te kwestie. Sam jestem entuzjastą strzelectwa myśliwskiego, które uprawiałem czynnie wiele lat, niemniej jednak z ciekawością zaczynam przyglądać się nowym trendom w tym przedmiocie, coraz wyraźniej widocznym na naszych strzelnicach. Mowa oczywiście o początkach strzelań parkurowych, które mimo, że na niektórych strzelnicach mają już swoje tradycje nawet kilkuletnie, wciąż są nowością.
Co to jest ten parkur? Parkur to po prostu strzelanie wyłącznie śrutem do siedmiu rodzajów rzutków podawanych z maszyn ustawionych na określonym polu. Tu należy sobie powiedzieć, że do strzelania parkuru nie jest konieczna budowa znanych nam ze strzelnicy myśliwskiej osi, konkurencji krąg myśliwski i oś myśliwska . Można je oczywiście wykorzystać ustawiając dodatkowe maszyny rzucające i stanowiska w postaci bramek strzeleckich takich jak na zdjęciu i mamy (tak w uproszczeniu) compakt skeet. Możemy, wykorzystując konfigurację terenu, ustawić maszyny za wałami, drzewami czy sztucznymi zasłonami tworząc za każdym razem niepowtarzalna kombinacje celów. Do strzelań parkurowych używa się aż 7 rodzajów rzutków o różnych średnicach rzucanych z różną prędkością i z różnego typu maszyn. Mamy więc rzutki toczące się po ziemi (rabit) imitujące zająca, rzucane pionowo do góry (teal-kaczka), rzutki całkiem płaskie (battue- żyletka) rzucane po łuku itd. Aby rzutki te imitowały cele spotykane na polowaniu podawane są często z różnych poziomów wysokiej wieży. Często rzutek jest rzucany w dół pod ostrym kątem co imituje ostro schodzące do lądowania na wodzie kaczki. Toczący się po ziemi "rabit' imitujący pomykającego szaraka to nie jadący po ściśle określonym torze i z jednakową prędkością nasz "zając w przebiegu". Jeden drobny podskok toczącego się szybko rzutka i pudło murowane. Inny rzutek -bourdon (fr)- pszczoła "super mini " o średnicy 60mm rzucany z maszyny ustawionej o 70 metrów od nas i nadlatujący na kulawy sztych często jest po prostu ciężko zauważyć, zwłaszcza gdy jest kiepska widoczność. A my mamy go przecież celnie trafić. Zmieniająca się odległość , kąt i szybkość rzutka stanowią dla strzelca prawdziwy problem, ile założyć?, kiedy strzelać? Jaką stosować broń , jakie czoki , jaka amunicję? Szerzej powiemy sobie o tym w numerze specjalnym ......... Chodzi po prostu o to, aby jak najbardziej upodobnić to strzelanie do strzelania z jakim mamy do czynienia w łowisku, Nie jest to zaznaczam strzelanie łatwe. Strzela się często na bardzo duże jak na strzelanie śrutem odległości dochodzące do 50 metrów. Rzutki mają zaskakujące czasami tory , innymi słowy nic na pamięć.
Strzelectwo parkurowe niezwykle popularne w Anglii, Francji, Niemczech, zdobywa sobie coraz większą rzeszę zwolenników w naszym kraju. Zawody tego typu organizowane na strzelnicach w Zembrzycach, Katowicach, Szczecinie, Krakowie, Gdańsku, Goleszowie, Gorzowie pokazują, że zainteresowanie tego typu strzelectwem rośnie. Jest to po prostu strzelectwo dla każdego. Nasi czołowi strzelcy reprezentujący nas ostatnio podczas strzelań tego typu za granicą wypadli, powiedzmy delikatnie - bardzo cienko, co najlepiej świadczy o różnicy pomiędzy strzelectwem uprawianym przez nas a strzelectwem parkurowym. Pierwsze ma w swoim rodowodzie strzelectwo sportowe drugie ma rodowód czysto myśliwski. 
Czy nastąpi rozwój tego typu strzelectwa w naszym kraju? Z pewnością tak, choć brak zainteresowania naszych władz łowieckich tego typem strzelań spowalnia ten ruch. Strzelamy konkurencje wywodzące się ze strzelań sportowych (trap, skeet) wg U.I.T. Strzelectwo parkurowe to strzelanie określone przepisami światowej federacji strzeleckiej F.I.T.A.S.C. zrzeszającej w swoich szeregach dziesiątki tysięcy sympatyków strzelectwa. Myślę, że powstanie oddziału tej federacji w naszym kraju to już tylko kwestia czasu. Tego po prostu nie da się zatrzymać.

Script logo